Wystawa kotów w Piasecznie zaowocowała lekkim zdziwieniem i nowym pomysłem do zrealizowania.
Niedawno na necie widziałam zawieszony pod krzesłem hamak dla kota i dałabym sobie łeb uciąć, że kota tam udało się wsadzić tylko i wyłącznie na czas wykonania zdjęcia... A tu nagle na wystawie co druga klatka miała taki hamak i bynajmniej nie były one puste!
Kupić nie kupiłam hamaka, myślę, że to pożyteczny projekcik do wykonania i odkurzenia maszyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz