lutego 05, 2013

55 m2 i 3 pokoje...

Po dodaniu posta na forum gazety o kiepskim układzie mieszkania, następnego dnia była już odpowiedź i kilka wizualizacji. Kosmos! :)

Do wizualizacji ściągnęłam sobie program Sweet Home 3D.

Reasumując, jedynym dla mnie sensownym rozwiązaniem jest kuchnia w salonie.
Zalety:
przestaje narzekać na:
- pusty salon,
- pustą ścianę w kuchni,
- podniszczone meble kuchenne,
- dziwnie szerokie wejście do salonu;
zyskuję:
- pokój,
- ciemny hol w zabudowie kolejowej zyskuje światło i nie jest taki ciężki,
- wejście do salonu bardziej z boku - ciekawiej,
- ładniej zabudowaną lodówkę do pary z piekarnikiem i mikrofalą (osobna ściana).





Wnioski:
Zaczynam oszczędzać na remont... tylko nie wiem jak. Co ciekawe może kuchnia wydawać się mniejsza, ale z moich pomiarów wychodzi niemalże identyczna! Zapewne dzięki lepszej zabudowie lodówki i piekarnika.

galeria studia Pati 

Zamiast ścianki działowej, delikatne przedzielenie, czego szukać więcej? Ideał! 
ps. przedzielenie w moim przypadku, by było między kuchnią-wyjściem z nowego pokoju a salonem.  


Ościeżnica przy ściance, nad nią kołatka w kolorze drzwi czyli 2 elementy, 
które zwróciły moją uwagę... 
ps. meble kuchenne będą sąsiadowały z wejściem do nowego pokoju, i tak sobie patrzę jak takie bliskie sąsiedztwo będzie się prezentować. 


home-designing.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz