Zamiast polewy cynamonowej na ciasto roladkowe nałożyłam marmoladę i wyszły pychotka, nawet lepsze niż rogaliki, nie takie kruche i następnego dnia równie pyszne.
A tak wygląda spód roladek po wyjęciu z foremek - jedne bardziej, drugie mniej zasklepione.
Przy okazji nieopatrznie uwieczniłam tempo pochłaniania roladek między kolejnymi ujęciami, no nic :)
Mniam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Grzegorz